Od końca średniowiecza kamienne krzyże przydrożne - cruceiros towarzyszą wędrowcom, są miejscem do refleksji i modlitwy. Wśród krzyży stojacych w Galicji, których jest ponad 10 tysięcy, najczęściej spotyka się cruces de crucifijo (gal. Cruces crucifixas), czyli figuralne krzyże krucyfiksowe umieszczonym na wysokiej kolumnie. Stawiane na rozstajach dróg, w pobliżu kaplic, kościołów i cmentarzy, często upamiętniają szczególne wydarzenia, również te tragiczne.
Na niewielkim placu, obok najstarszego zachowanego w Santiago de Compostela, kościoła pod wezwaniem San Fiz de Solovio, zbudowanego w miejscu niewielkiej pustelni, o którym średniowieczni pielgrzymi wspominali że, „Na zewnątrz, przed miastem, znajduje się mały kościółek, który prawdopodobnie został zbudowany przez świętego Jakuba, gdy głosił kazania w Galicji”, a w IX wieku mieszkał pustelnik Paio (Pelajo), stoi kamienny krzyż wykonany w 1718 roku.
.jpg)
Jest typowym granitowym „Crucifixo gallego”, z czworokątną platformą, z trzema stopniami i czworokątnym wałkowym cokołem, na którym stoi kwadratowa kolumna ze skosami, zakończona czworokątnym kapitelem, który podtrzymuje krzyż z okrągłych belek z węzłami, Awers krzyża przedstawia Chrystusa Ukrzyżowanego, z trzema gwoździami, chustą czystości, koroną cierniową i zwojem z akronimem INRI.
.jpg)
Na rewersie krzyża znajduje się Matka Boska w pozycji modlitewnej ze splecionymi palcami.
.jpg)
Jeden element odróżnia ten krzyż o innych, typowych galicyjskich. Na kolumnie, zamiast umieszczanych zwykle postaci, znajduje się kamienny kartusz z epitafium upamiętniającym zmarłego tragicznie młodego człowieka Manuela Josepha Ramírez Arellano y Sotomayor. Nazwany był Krzyżem Ramireza, ale szybko przylgnęła do niego inna, za sprawą umieszczonego na nim epitafium, obrazoburcza nazwa El cruceiro Maldito - Przeklęty Krzyż.
Manuel Josepha Ramírez de Arellano y Sotomaior został w nieznanego powodu zamordowany, albo zginął w pojedynku, na terenie Conxo, na obrzeżach Santiago de Compostela, w miejscu, w którym dziś stoi kościół San Fernando, w dzielnicy Ensanche. Jego matka kazała wykonać krzyż i umieścić go w miejscu morderstwa. Zleciła również wykonanie napisu: „tutaj D. Manuel Joseph Ramirez de Arellano zginął. Módlcie się do Boga za nim. W roku 1718”.

Kamieniarz wziął się do roboty. W medalionie wykuł w kilku linijkach napis i tak jak mu pozwalało miejsce niektóre wyrazy podzielił na dwie linijki, w tym nazwisko „Arella-no” :
tworząc dla potomności napis o zupełnie innym przesłaniu, w tłumaczeniu na języka hiszpańskiego:
a poniżej na kolumnie wykuł
Krzyż upamiętniający śmierć Ramireza dwukrotnie zmieniał miejsce ustawienia. Jego pierwotna lokalizacja znajdowała się przy ulicy Matacáns; W 1954 roku, w związku z rozbudową miasta, został on przeniesiony na Praza de Fonseca, a dziś można go zobaczyć na Praza de San Fiz de Solovio i nadal można odczytać ten napis. Krzyż w miejscu pierwszej lokalizacji, gdzie stał ponad 200 lat, wpisał się tak mocno w pamięć mieszkańców, że wybudowane w 1960 roku budynki z mieszkaniami socjalnymi nazwano domami Ramíreza, a na znajdującym się między nimi Praza dos Agros de Ramirez ustawiona została kamienna replika oryginalnego krzyża z 1718 roku.
.jpg)
W 1880 roku wielka poetka galicyjska Rosalía de Castro napisała, umieszczony w tomiku poezji Z ziemi (Nowe liście), wiersz o tym krzyżu:

O jakim sekrecie mówi ten wiersz i co tak zaintrygowało poetkę? Była to bez wątpienia opowieść jaka krążyła wśród Compostelańczyków, która cofa nas do 1718 roku. Na świecie tego roku było wiele śmierci znanych osób, ale w Santiago de Compostela szeroko komentowano jedno tragiczne wydarzenie.
Młody szlachcc i student sztuki Manuel Joseph Ramírez de Arellano y Sotomayor szedł wczesnym rankiem 25 kwietnia przez otwarte pole w okolicy znanej jako Agros da Carreira. Zdenerwowany, przeszedł przez Matacáns i omal nie obtarł kolan o kamienie. Nie wiadomo, co Ramírez robił w takim miejscu, daleko od miasta, na polach uprawnych, które prowadzą donikąd. Był młodym mężczyzną z bogatej rodziny, który nigdy nawet nie dotknął pracy na roli. I nie była to też pora na spacer. Więc dlaczego tam poszedł?
Doña Isabel de Sotomayor gorzko opłakiwała syna do końca życia, chowając go 26 kwietnia 1718 roku w kaplicy Santa Teresa w kościele Salomé przy ulicy Rúa Nova. Opisowa mapa ulic z Rady Miasta Santiago z 1883 roku podaje w rozdziale 84, poświęconym ulicy Matacanes: „Droga do przydrożnego krzyża i pola Ramíreza de Arellano, gdzie ten dżentelmen podobno zginął w pojedynku (1719)”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz